POCZĄTEK

moja dusza rwie się do nieba
jak balony na jarmarku
ci co siedzą w katedrach
mam nadzieję że płaczą

wiesz że moje serce
to miejsce najciemniejsze
na całym świecie i wszędzie
i każdy tam boi sie wejść

lecz wiem że wejdzie tam ona
dziewczyna bladolica
i podłoży ogień
pod fajerwerków składnicę

i moje serce wybuchnie
jak wielki kamienny zamek
jak sztuczne ognie nad miastem euforii
na rewolucji chwałę !

a gdy staniemy na skale
wyniesieni nad Polskę
horyzonty zobaczą
jak ona mówi: „kocham”
a ja mówię: „pierdolę”

odezwie się złota trąbka
i napis „koniec”