FERRARI

nie zaczynaj się we mnie
nie zaczynaj
bo nie będę wiedział jak cię w sobie skończyć
nie zaczynaj się we mnie
nie zaczynaj
nie kończ się nigdy
nigdy się nie kończ –

nie kocham światła abstrakcyjnie
kocham światło na twoich włosach
ja zwracam uwagę na światło
a światło zwraca uwagę na ciebie

pogadamy jak zasnę – tak
jeszcze pięć nocy w skupieniu
i pogadamy jak zasnę

jak zwykle – ty i ja
jak sól i cukier
romeo i julia

sami w onirycznym czerwonym ferrari
sami w pustym mieście snu
nocą dotykamy się dłońmi

nie wiesz jak długo czekam na te chwile
kiedy wreszcie mogę ci powiedzieć: kocham
nie wiesz
jak trudno zasnąć w piekle
żeby śnić o raju
i jak trudno znów obudzić się w piekle

zresztą pogadamy jak zasnę
znajdę cię
bądź
i może uda mi się już nigdy nie obudzić
nigdy się nie obudzić i iść i być z tobą
wojownicy nie powinni umierać we śnie
ale dla ciebie złamię spartańską regułę
i na grobie napiszą mi : „pedał”