pomiędzy jednym a drugim
uderzeniem serca
jest wieża
a w tej wieży ty
swoimi ciemnymi roziskrzonymi oczami
patrzysz prosto w błękit
mojej krwi
ale tak nie…
Ja jestem solą tej ziemi
Ty jesteś cukrem tej ziemi
kryształek soli
zakochał się
w kryształku cukru
ale tak nie…
rozpacz
wspina się precyzyjnie
wzdłuż aorty
do głowy
o tę niewidzialną skałę
rozbijają się fale
źrenic
ale tak nie…
nie mogę się już doczekać
naszego pierwszego pocałunku
usiłuję go sobie przypomnieć (?)
tęsknię za tobą
i spalam wszystko co stanie mi na drodze
nawet siebie
ogień nie musi być tak precyzyjny